/

Rozdział 14

środa, 30 czerwca 2010
Cała zbladłam i bez słowa opatrzyłam rany Justinowi. Powiedział mi że pobili się dlatego ponieważ Dylan wygadywał jakieś kłamstwa na mój temat, wtedy cała zdrętwiałam. Nie dochodziła do mnie wiadomość że to o mnie się pobili. Jak oni mogli to sobie zrobić, przecież są przyjaciółmi. Cały czas się zastanawiałam jaki był powód bójki. Nagle ktoś dobijał się do drzwi. Otworzyłam i spojrzałam z niedowierzaniem. Powiedziałam pod nosem: Jeszcze tego brakowało! To była policja, szukali Justina, nie wiedziałam co się dzieje. Justin podszedł do policjantów ci go skuli w kajdanki. Nie byłam w stanie wydusić z siebie żadnego słowa. Po chwili namysłu wzięłam telefon i wybrałam numer do Dylana.
-Co się stało ? Dlaczego się pobiliście?!
-Pobiliśmy się przez Ciebie - mówił opanowany.
-Dlaczego o mnie ?
-Ty się jeszcze pytasz ? Sama powinnaś się domyślać! Powiedziałem mu co robiłaś pod jego nieobecność. Że między nami coś było.

Telefon spadł mi na ziemie. Skuliłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Myślałam że już będzie dobrze, a moje problemy dopiero się zaczynały. Justin mi ufał dlatego myśli że to co powiedział Dylan to kłamstwa. Przykro mi było z tego powodu... Przeze mnie rozpada się najlepsza przyjaźń.

***
Chciałam dowiedzieć się czegoś co z Justinem. Ubrałam się i pojechałam na komisariat. Na szczęście mogłam się z nim zobaczyć i porozmawiać. Weszłam do jakiegoś dziwnego pomieszczenia. Czułam się tak jakbym była w domu dla psychicznie chorych ludzi. Pomieszczenie było całe białe. Nie było okien. Po środku stał stolik z trzema krzesłami. Ochroniarz wprowadził Justina. Rzuciłam się mu na szyje. Lekko pocałował mnie w usta. Usiedliśmy na przeciwko siebie. Justin złapał mnie za dłonie patrząc mi przy tym głęboko w oczy. Powiedział że zatrzymają go parę dni w areszcie aż do rozprawy sądowej. Łzy zaczęły spływać mi po policzkach. Nagle powiedział:
-Pobiliśmy się o to... Po prostu Dylan kłamał na Twój temat. Chciał nas rozdzielić, podobasz mu się. Ja zacząłem bójkę. Nie mogłem słuchać tego co on mówił. Miałem się przyglądać jak on mieszał Cię z błotem ?
Justin myślał że Dylan kłamie, Serce mnie bolało na samą myśl o tym wszystkim. Nie mogłam tego przed nim ukryć, prędzej czy później i tak by się wszystko wydało. Ciężko mi było cokolwiek powiedzieć w takiej chwili. Zdania przechodziły mi z trudem przez gardło. Musiałam to z siebie wydusić.
-Justin przykro mi ale... To co mówił Dylan to prawda...
Powoli czułam jak puszczał moje dłonie. Szybkim ruchem wstał i powiedział że to już koniec widzenia. Policjant wyprowadził go... Zdążyłam mu tylko powiedzieć że go kocham. Nie była podana dokładna data rozprawy. To było jeszcze ustalane. Wracając nie mogłam tego przetrawić... zwłaszcza zachowania Dylana. Swojego przyjaciela po sądach będzie ciągał. Oczywiście ja pewnie będę musiała uczestniczyć w rozprawie. To będzie dla mnie przykre doświadczenie, sama sobie to zrobiłam. Zraniłam tylko osobę na której mi zależy... źle się z tym czułam...


_________________________________________________-
No i się doczekaliście : P
hahah nie martwcie się dożywocia nie będzie miał xD

22 Dodaj Komentarz:

Paulax9 pisze...

Super!
Szkoda ,ze nie dłuższy...

Anonimowy pisze...

co taki krótki ? ; D
mam nadzieję że Justin wybaczy Belli ?! ; )
ja chce żeby oni zostali razem !

by: gulci ;*

Anonimowy pisze...

super:):)kiedy następny???

Anonimowy pisze...

SUPER!!!
NAPISZ JUTRO RANO , BO POtEM WYJEŻDŻAM NA 2 TYGODNIE.PROSZĘ , NAPISZ ...

Karolajn pisze...

Kochamy to !
codziennie czytamy i czekamy na następne rozdziały :*

Anonimowy pisze...

Super nie mogę doczekać się następnego rozdziału....xD


Gabi ;)

Unknown pisze...

Super !!!
Dawaj następny xD

Anonimowy pisze...

Fajny rozdział : )
Czekam na kolejny ! :)

Anonimowy pisze...

Nom czekamy !!

Anonimowy pisze...

Super rozdział. Ale Justin chyba wybaczy Belli? Taka fajna z nich para... czekam na następny rozdział

Anonimowy pisze...

Kiedy następny rozdział??
Już sie nie moge doczekac! ;p
Twpja ksiązka jest wspaniała!!

Anonimowy pisze...

pliss napisz kolejny rano bo potem wyjeżdżam na tydzień :D
By;kolorowaxD

wef pisze...

świetny , ale tak baardzo chcę , aby Bella była z Justinem . :P

Anonimowy pisze...

Szuper.;)
Ładniutki rozdział jak zawsze.;)

N a t k a x.33 pisze...

Wręcz zajebiste.! < 3
Heh, no mam nadzieję,że dożywocia nie będzie ;pp
Czekam na kolejny rozdział.!

By Natka ;**

Anonimowy pisze...

Super;)
codziennie tu zaglądam. <3.

Anonimowy pisze...

Fajny ^^

Anonimowy pisze...

kiedy kolejny rozdział ? ; )

Anonimowy pisze...

już nie mogęęęę się doczekać aż może Bella wygarnie Dylanowi haha xD ;***** Piękne czytam to codziennie :)))

Anonimowy pisze...

cud, miód & kanapka z nutellą.

Anonimowy pisze...

szkoda tylko ze zawsze coś im przeszkadza jak chcą "ten tego" ;P
boskie ale mialas po powrocie dodac kilka naraz

Anonimowy pisze...

Świetne ;*

Prześlij komentarz

Hmm proszę o szczery komentarz :) może i nie mam zdolności, bo nie mam, pisze dla własnej przyjemności :) to mój sposób na nudę ; *