-Bella posłuchaj mnie!
-Nie! skrzywdziłeś mnie, nie chcę z Tobą gadać !
-Ale Ty nic nie rozumiesz!
w tym momencie rozłączyłam się. Wyłączyłam mój telefon. Wspomnienia wróciły... Łzy spłynęły mi po policzkach.
***
Zadzwoniłam po Dylana, nie chciałam być teraz sama, on jedyny mnie rozumie i wie co teraz czuję. Posprzątałam trochę w domu, był lekki bałagan. Musiałam pogodzić się z tym że teraz sama będę tu mieszkać. Ta myśl mnie przerastała. Niestety życie toczy się dalej a ja nie mogę zatrzymać się w miejscu. Starałam się o tym jak najmniej myśleć. Przyszedł Dylan, przywitałam się z nim i podałam coś do picia. Poszliśmy do mojego pokoju. Zapytał co się dzieje. Opowiedziałam mu o wszystkich moich problemach. Przytulił mnie do siebie. Podziękowałam mu za to że jest. Nagle poczułam że dotyka moje kolano. Ciarki przeszły mi po całym ciele. Pocałowałam go w usta. Odwzajemnił pocałunek. Szybkim ruchem pociągnęłam go do pozycji leżącej. Spojrzał mi głęboko w oczy.
-Chcesz tego? Co z Justinem ? - zapytał odsuwając się.
-Justin dla mnie nie istnieje - powiedziałam cicho
W głębi duszy to nie była prawda. Ale bardzo mnie zranił. Fakt kochałam go nadal ale chciałam o nim jak najszybciej zapomnieć.
Dylan zaczął całować mnie po szyi, zdjęłam jego koszulę. Objęłam jego ciało rękoma.
Dylan wsunął rękę pod mój t-shirt, szybkim ruchem zdjął go ze mnie. Zdjęłam mu spodnie, wyskoczyłam z bielizny. Czułam jego bliskość, cały czas się całowaliśmy, gdy Dylan się rozebrał i położył się na mnie głośno krzyknęłam. W mojej wyobraźni pojawiła się mama. Zrozumiałam że nie mogę tego zrobić. Z całej siły zepchnęłam go z siebie. Spojrzał na mnie i już go nie było. Wyszedł tak szybko...
Zaczęłam płakać, co ja chciałam zrobić? Usiadłam na łóżku i podkuliłam nogi, oplotłam je rękoma. Siedziałam płacząc i myśląc po co mi to było. Dylan musiał być na mnie wkurzony. To ja byłam winna, chciałam go tylko wykorzystać.
-Chcesz tego? Co z Justinem ? - zapytał odsuwając się.
-Justin dla mnie nie istnieje - powiedziałam cicho
W głębi duszy to nie była prawda. Ale bardzo mnie zranił. Fakt kochałam go nadal ale chciałam o nim jak najszybciej zapomnieć.
Dylan zaczął całować mnie po szyi, zdjęłam jego koszulę. Objęłam jego ciało rękoma.
Dylan wsunął rękę pod mój t-shirt, szybkim ruchem zdjął go ze mnie. Zdjęłam mu spodnie, wyskoczyłam z bielizny. Czułam jego bliskość, cały czas się całowaliśmy, gdy Dylan się rozebrał i położył się na mnie głośno krzyknęłam. W mojej wyobraźni pojawiła się mama. Zrozumiałam że nie mogę tego zrobić. Z całej siły zepchnęłam go z siebie. Spojrzał na mnie i już go nie było. Wyszedł tak szybko...
Zaczęłam płakać, co ja chciałam zrobić? Usiadłam na łóżku i podkuliłam nogi, oplotłam je rękoma. Siedziałam płacząc i myśląc po co mi to było. Dylan musiał być na mnie wkurzony. To ja byłam winna, chciałam go tylko wykorzystać.
***
Rano musiałam zadzwonić do Dylana, chciałam go przeprosić. Niestety ale nie odbierał telefon, musiałam się wybrać do niego osobiście. Idąc układałam sobie w głowie co mu powiem, to było trudne. Zapukałam do drzwi, w jednej chwili chciałam się wycofać... zrobiłam to odwróciłam chciałam iść. Zrobiłam wielki krok i poczułam że ktoś złapał mnie za rękę. To był Dylan... Kazał mi wejść do środka. Najdziwniejsze było to że nie był specjalnie wkurzony. Poszliśmy do jego pokoju, powiedziałam mu co myślę o tym co stało się w wczoraj. Roześmiał mi się w twarz. Zapytałam czy nie jesteś na mnie wkurzony, odpowiedział że nie, że mam poważniejszy problem. Nie wiedziałam o co mu chodzi. Powiedziałam że ma mi to wszystko wyjaśnić.
-Dobrze powiem Ci, -powiedział z uśmiechem.
Justin Cię nie zdradził. Gdybyś go tylko wysłuchała... Zraniłaś go wiesz ?
-jaa ? - krzyknęłam mocno wkurzona ?
-nie przerywaj !
Mówił Ci coś kiedykolwiek o swoich rodzinach ?
-nie.
Właśnie w tym tkwi problem.
Justin został zabrany swoim rodzicom, nie wiadomo z jakich przyczyn, wiem tylko że gdy on się urodził byli jeszcze młodzi. Niedawno dostał list w którym napisali jego rodzice. Justin myślał że oni nie żyją. Wziął pierwszy lepszy samolot i poleciał do nich. Dlatego się z nami nie pożegnał. A gdybyś odbierała telefony od niego to nie doszło by do tego.
- może i to prawda a jak wytłumaczysz to że się z kimś obściskiwał ? - krzyczałam
To była jego mama. Ona jest bardzo młoda. A Ty byś nie chciała poznać swojej rodziny ? To było dla niego ważne! A Ty mu nie pozwoliłaś nic wyjaśnić.
Łzy spływały mi po policzkach a serce waliło jak oszalałe. Nagle do Pokoju Dylana wszedł Justin. Nawet na mnie nie spojrzał, tak jak bym była niewidzialna. Dylan kazał mi się wynosić. Justin nie chciał już ze mną rozmawiać. Myślałam że to ona mnie zdradził, wyszło na to ze ja jestem ta zła i dobrze o tym wiedziałam. Zadawałam sobie pytanie czemu nie dałam mu niczego wyjaśnić. Było tyle okazji ale ja je straciłam. Całą drogę do domu płakałam. Gdy się uspokoiłam wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Justina. Miał wyłączony... czułam się strasznie.
-Dobrze powiem Ci, -powiedział z uśmiechem.
Justin Cię nie zdradził. Gdybyś go tylko wysłuchała... Zraniłaś go wiesz ?
-jaa ? - krzyknęłam mocno wkurzona ?
-nie przerywaj !
Mówił Ci coś kiedykolwiek o swoich rodzinach ?
-nie.
Właśnie w tym tkwi problem.
Justin został zabrany swoim rodzicom, nie wiadomo z jakich przyczyn, wiem tylko że gdy on się urodził byli jeszcze młodzi. Niedawno dostał list w którym napisali jego rodzice. Justin myślał że oni nie żyją. Wziął pierwszy lepszy samolot i poleciał do nich. Dlatego się z nami nie pożegnał. A gdybyś odbierała telefony od niego to nie doszło by do tego.
- może i to prawda a jak wytłumaczysz to że się z kimś obściskiwał ? - krzyczałam
To była jego mama. Ona jest bardzo młoda. A Ty byś nie chciała poznać swojej rodziny ? To było dla niego ważne! A Ty mu nie pozwoliłaś nic wyjaśnić.
Łzy spływały mi po policzkach a serce waliło jak oszalałe. Nagle do Pokoju Dylana wszedł Justin. Nawet na mnie nie spojrzał, tak jak bym była niewidzialna. Dylan kazał mi się wynosić. Justin nie chciał już ze mną rozmawiać. Myślałam że to ona mnie zdradził, wyszło na to ze ja jestem ta zła i dobrze o tym wiedziałam. Zadawałam sobie pytanie czemu nie dałam mu niczego wyjaśnić. Było tyle okazji ale ja je straciłam. Całą drogę do domu płakałam. Gdy się uspokoiłam wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Justina. Miał wyłączony... czułam się strasznie.
__________________________________________________________________________
Jutro następny (poniedziałek)
wiem że nie jest za długi ; P
komentujcie ; *
wiem że nie jest za długi ; P
komentujcie ; *
38 Dodaj Komentarz:
O kuźwaa! Świetne! =D Daj jak najszybciej kolejny rozdział! :)
Jesteś świetna nigdy nie czytałam niczego lepszego! uwielbiam cię!
to chyba nagorszy rozdzial. za krotki, i niezbyt ciekawy. piszesz duza czcionka, robisz bledy, i niepotzrebnie wstawiasz entery...
mam nadzieje, ze jutrzejszy rodzial bedzie ciekawszy i dluzszy. pozdrawiam.
Intrygujące ,masz bujną wyobraźnie i talent
Uwielbiam tą historie :D :D
Jak dle mnie Zajeb....
To jest super . Zajebiste wzroty akcji. Genialna wyobraźnia. Tutaj są adresy wydawnictw , jak będziesz gotowa to ją opublikuj i napisz na tym blogu jak się nazywa .Proszę ! http://www.napiszemy.fora.pl/adresy-wydawnictw,28/
Wyślij te opowiadanie na jeden z tych adresów bo jest zawaliste .
Nie no Pomyłka ! To ten jest najlepszy rozdział ! ;*
No i po co wy się jej czepiacie !
Przecież ona ma talent ! ;) i tak szczerze to nienawidzę książek, jakiś opowieści itp. a to dlatego że one mnie nie ciekawią ! a to co ty piszesz to jest wręcz Jedwabiste !!!
;*
By Elwi ;*
SUUUPER !!!! DZIEWCZYNO MASZ TAKĄ WYOBRAŹNIE NAPRAWDĘ CIENIĘ TO I CHYTAM REGULARNIE TWÓJ BLOG ŻYCZĘ POWODZENIA W DALSZYM PISANIU !!! A TAK NA MARGINESIE TO JESTEM CIEKAWA CO BĘDZIE Z BELLĄ I JUSTINEM ! :)POZDROWIONKA . IZA.
super... Ale weś jej tak nie katuj... już ma dośc!
Wyjebane.! ;*
Kocham to.! < 3
Szkoda ze dzis nic juz nie dodasz ;//
Jakby to była lektura szkolna to bym czytała i czytała ;d hehehe
PozdrOoOoO
By N a t k a.! ;*
to jest świetne codziennie wieczorem to czytam... Masz talent
to jest świetne proszę cię w weekendy pisz co najmniej po 2 rozdziały nie mogę sie doczekać następnych
To jest wspaniałe.
Jak wszystko.
Kocham tę książkę.
;P
I Justina.;]
świtnee! szkoda że to nie lektóra szkoln;p:):):) juz nie moge sie doczekac nastepnego..
jeezu. xd
jakie to jest fajne. :)
pisz dłuższe rozdziały. ;p
i pisz po 2 rozdziały dziennie. xd
pzd. :*
moim zdaniem, to jest wspaniałe .!. ;*
Szkoda, że dłuzszego nie było.! ;D
Ale OK ;)
ta książka mnie pochłania..
jest zarąbista !
pisz troszkę dłuższe rozdziały jeśli nie sprawia Ci to problemu ;))
kocham tą książkę !
no i Justina oczywiście też ! <3
powodzenia w dalszym pisaniu ! ; *
Ja osobiście nie lubie czytać książek ... ale ta jest świetna ...:*
czekam na następne rozdziały :) ... :P
Pisz jak naj szybciej bo już nie moge doczekac się następnych..
Twoje opowiadanie jest wspaniałe. Kidy kładę się do łóżka, nie mogę zasnąć, czekam na nowy rozdział. Bardzo pasuje do sytuacji w której się znajduję...
Masz super wyobraźnię tylko pozazdrościć pisz więcej roździałów i dłuższe bo już nie mogę się doczekać co się stanie...
to był chyba naj lepszy rozdział
czekam na następne rozdziały ; )
Super :) Szybko dodaj nowy rozdział P0
To jest super książka !!
Te wszystkie 10 rozdziałów przeczytałam w niecałe 40 min !! Naprawdę napisz do jakiegoś wydawnictwa ! Ale dobrze by było jakbyś usunęła te błędy ... A tak wgl to jaki tytuł ma ta książka ?
Angelika
o ... jednak się zarejerstrowałaś :)
daj nextaa.;* blagaam.
www.life-love-justin.blog.onet.pl
Ciąglę ta Bella płacze w tej książce to wkurzaa .!. ;*
Suuper !! Bardzo wciąga. Czekam na kolejne rozdziały :)
Ta książka jest naprawdę super. Pisz dalej i dłuższe rozdziały.Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Pozdro:-)
Ola
o której kolejny rozdział??
No właśnie o której .(płacze xd)... ?
kiedy nastpeny rozdział?
ja juz czekam caly dzieen.; d
kiedy następny ja tez cały dzień czekam a już 21:30 .
Właśnie bo ja już tak od 14 i z chęcią przed snem bym jeszcze przeczytała następny rozdział :D:D:D :>
' to jest świetne .! ;)
, szybko napisz kolejny rozdział ;*
zadymerszyn!
Kocham cię
Heej.! Powiem szczerze, że to co piszesz jest świetne!!! Nie czytałam nic lepszego! Naprawdę! Dziewczyno błagam opublikuj to! Ja na pewno kupię! Pozdro! Proszę o więcej, to strasznie wciąga, nie moge się doczekać następnego rozdziału ;) ;* BŁAGAM PISZ GO SZYBKO ;* ;}
Wiem,że pisze późno i wgl,pewnie już nie zaglądają na tego bloga.Historia jest bardzo fajna,ciekawa,tylko chciałabym dać ci parę rad.
1.Opisy.A właściwie ich brak.Powinnaś bardziej szczegółowo opisywać niektóre sytuacje,bo czasami czytając mam wrażenie,jakbyś to opowiadała tak o,jednym tchem- "w nocy nie spałam,następnego dnia pojechałam" - wiem,że to tak dokładnie nie było,ale bardzo podobnie.Powinnaś bardziej rozwijać wątki.Niektóre sytuacje,które zmieściłaś w 1-2 zdaniach mogłabyś opisać na stronę/dwie/trzy A4.
2.Znaki interpunkcyjne.Często ich nie używasz,przez co dziwnie się to czyta.Jak rozmawiasz z kimś na czacie,to wiadomo,że można opuszczać.Ale to jednak jest książka i nie wolno o takich rzeczach zapominać ;)
3.DIALOGI!!! Mogę śmiało powiedzieć,że wgl o nie nie dbasz.Pisanie w opisie co Bella powiedziała do tego i tego,nie jest zbyt dobrym pomysłem.A jak już faktycznie zapisujesz poszczególne zwroty,to bardzo często zapominasz o myślnikach,przez co ja osobiście się gubię i nie wiem co jest opisem a co częścią dialogu.Poza tym,w tych zwrotach dajesz zazwyczaj krótkie odpowiedzi,nie opisując sytuacji.Chodzi mi o to,że:
--różnica między zdaniami--
Przykład 1 :
-Jak się czujesz? - spytał patrząc wyczekująco w jej błękitne oczy.
-Dobrze.- Odpowiedziała bez namysłu,unikając jego spojrzenia.Na jej policzku tworzył się już rumieniec,zresztą jak zawsze,kiedy nie mówiła prawdy.
Przykład 2 :
-Jak się czujesz?
-Dobrze.
------
No więc o to właśnie mi chodzi.Często korzystasz z drugiej opcji,a wtedy właściwie nie wiemy nic o odczuciach postaci,bo nie ma o tym wzmianki.W przykładzie 1 mamy to podane,widzimy,jaka jest sytuacja.Oczywiście można to jeszcze rozwinąć,tak,aby nie było już żadnych wątpliwości i żeby dać lepszy obraz czytelnikowi.
--------
A więc tutaj już skończę,bo i tak pewnie nikt tego nie przeczyta,mam jednak nadzieję,że autorka to zobaczy i przeanalizuje moje rady ; ) Bo twórczość jest,tylko z zapisem gorzej :P
Mam nadzieję,że jakoś pomogłam ;) Powodzenia w dalszym pisaniu!
Prześlij komentarz
Hmm proszę o szczery komentarz :) może i nie mam zdolności, bo nie mam, pisze dla własnej przyjemności :) to mój sposób na nudę ; *