/

Rozdział 39

wtorek, 31 sierpnia 2010
Nie miałam pojęcia co mu się stało, nigdy nie widziałam go w takim stanie. Coś mi mówiło że Chris chciałby zastać teraz sam więc po ciuchu wycofałam się z pokoju. Wróciłam do swojego pokoju, siadając zauważyłam że Steven próbował się ze mną skontaktować. Dostałam też wiadomość od taty, chciał abym do niego zadzwoniła. Od razu wybrałam numer do mojego ojca, w rozmowie powiedziałam mu o wspólnych wakacjach z Justinem, które trwały by podczas roku szkolnego. Wkurzyłam się gdy tata powiedział że mam sobie to wybić z głowy, że szkoła jest najważniejsza, i mam wracać do domu. Po tej rozmowie zaczęłam płakać, to mogły być najlepsze wakacje życia. Po dosłownie 5 minutach wszedł Justin do pokoju. Podszedł do mnie i zapytał:
-Co się stało?!
-Mam złą wiadomość...
-Jaką ? -Pytał siadając na łóżku. 
-Mój tata nie zgodził się abym jechała na tą wycieczkę... Nie da się nic zrobić, przecież nie będę go oszukiwać.
-No trudno nic nie zrobimy, może spróbuje do niego zadzwonić? A najwyżej przeniesiemy bilety na inny termin. Co Ty na to?
-Świetnie! -Krzyknęłam wtulając się w ciało Justina.
Niestety za dwa dni muszę wracać do domu... To tak mało czasu... Ta myśl mnie dołowała, wrócić do domu a co dopiero iść do szkoły, wytrzymać tyle czasu bez Justina. Wyjadę a nawet nie wiem kiedy go zobaczę... Justin ma dobrze... zostaje w tak wspaniałym miejscu, szkołę ma już z głowy i zaczyna swoją karierę, to marzenie milionów osób, w tym też moje... Zawsze uważałam że zazdrość nie istnieje...
***
Siedząc w kuchni przyszedł Chris, wyjął piwo z lodówki i usiadł na przeciwko mnie. Nie naciskałam żeby powiedział mi co się stało... Mówił że powie jak będzie gotowy i wszystko się wyjaśni. Nie zawracałam mu tym głowy i zmieniłam temat, przeprosiłam go za poprzedni dzień, nie chciałam żeby tak wyszło. Gdy poszłam do Justina okazało się że ma pierwszy oficjalny koncert, przez to musiał wyjść na próby, ja z Chrisem dostaliśmy wejściówki i lepsze miejsca. Koncert miał być wieczorem. Ucieszyłam się, chodź trochę dziwnie się czułam, nie jestem do tego przyzwyczajona.  Do końca dnia Justina nie było, a gdy chciałam do niego zadzwonić miał wyłączony telefon. Razem z Chrisem przygotowaliśmy się do koncertu, dostaliśmy od Justina kluczyki do jego samochodu. Ubrałam szary top w panterkę i jasne spodnie. Chris ubrał koszulę w paski. Weszliśmy do samochodu i ruszyliśmy na koncert. To było nie daleko domu Justina, jakieś 5 minut drogi. Zaparkowaliśmy i wyszliśmy z samochodu, było słychać jak się rozstawiają więc było dość głośno, byliśmy 30 minut przed czasem a już było sporo ludzi. Razem z Chrisem poszliśmy na nasze specjalne miejsca. Justina nigdzie nie widziałam... Gdy zostało 5 minut do koncertu to już był niezły tłum, większość dziewczyn. Scena nie była aż taka duża. Gdy nagle światło zgasło poczułam adrenalinę, dziewczyny zaczęły piszczeć, zachowywały się jak jakieś nienormalne. Nagle Justin pojawił się na scenie, pierwszą piosenkę jaką zaśpiewał przywołało wspomnienia, pamiętam gdy zaśpiewał dla mnie tę piosenkę... Śpiewając ją patrzył prosto na mnie, głęboko w moje oczy. Czas szybko minął, Justin zaśpiewał 6 piosenek, jedną z nich dwa razy. Gdy widziałam ten dziki tłum rzucający się na scenę, myślałam co za idiotki z nich. Gdy Justin skończył już śpiewać, i wszyscy zaczęli się rozchodzić my z Chrisem poszliśmy do garderoby Justina. Pogratulowaliśmy mu dobrego koncertu... 
-Musimy wyjść tylnymi drzwiami, ale dopiero za jakiś dłuższy czas. 
-Czemu?! -Spytałam 
-Teraz wszyscy tam czekają, aż wyjdę. 
-Już nie przesadzaj, mi z Chrisem czekamy w samochodzie.  
Wyszliśmy i aż szczęka mi opadła, Justin miał racje wszyscy czekali przed wyjściem... Ledwo co przecisnęliśmy się przez ten tłum, Chris wsiadł do auta, ja powiedziałam że pójdę jeszcze na chwile do Justina i przekaże mu że my jedziemy do domu. Po raz drugi musiałam się przeciskać przez tłum fanek, wszystkie tak głośno gadały... Te które stały najbliżej, było widać że takie lalki mówiły między sobą:
-Ciacho z niego, będę tu na niego czekać, chciała bym żeby został moim chłopakiem...
Jak to usłyszałam to myślałam że pęknę ze złości. Nagle jej odpowiedziałam:
-Ale on ma dziewczynę... - Zmierzyłam ją 
-Jasne, ciekawe skąd wiesz.
-Właśnie stoi przed Tobą! 
Dziewczynę kompletnie zamurowało, słyszałam jak mnie wyzywała, ale to już zignorowałam, przed wyjściem robiło się coraz mniej ludzi. Została może jakaś grupka 10 osobowa. Nagle poczułam uderzenie z tyłu głowy. To były te dziewczyny co stały przed wejściem. Było ich cztery, złapały mnie i zaczęły okładać, groziły mi, nagle podbiegł Chris.
-Zostawcie ją! -Krzyknął 
-A bo co mi zrobisz - Krzyczała jedna z nich. 
Chris na to nic nie powiedział, nie ma zamiaru bić dziewczyn, wyrwał mnie od tych dziewczyn, ruszyliśmy w stronę samochodu, nagle usłyszałam:
-Dziwka ! - do tego jakieś głupie śmiechy 
Nie wytrzymałam podeszłam i strzeliłam jej z pięści w twarz, i pobiegłam do samochodu, Justin zadzwonił do nas że już wychodzi. Wyszedł tylnym wyjściem i wsiadł do nas do samochodu. Gdy wróciliśmy do domu opowiedziałam o wszystkim Justinowi, wkurzył się na mnie... Mówił że źle zrobiłam. 
-Wiesz co ty zrobiłaś - Krzyczał 
-Powiedziałam prawdę, nie mam zamiaru się ukrywać. 
-Ale to właśnie miałaś zrobić, nie dadzą Ci spokoju, mowie to tylko dla Twojego dobra... 
Zjedliśmy coś na szybko, Chris mówił żebym przyszła do niego za 10 minut, więc poszłam pod prysznic, przebrałam się i poszłam do pokoju Chrisa, znów miał tą przygnębioną minę... Powiedział że jest gotowy aby mi powiedzieć o tym co się wydarzyło...


_______________________________________
Podoba się ? Jutro kolejny (ŚRODA, wieczorem )
Szkoła się już zaczyna xD Masakra normalnie ; (
Buziaki dla was wszystkich ;*


16 Dodaj Komentarz:

Anonimowy pisze...

kurde fajny ;)
ale myslalam ze juz sie dowiemy co sie stalo Chrisowi ;]
czekam jutro !!

Natalia pisze...

super!!
;*
Szkoda ze dopiero jutro wieczorem dodasz kolejny..
ciekawe co chris jej powie ;p
Kocham to.! ;d
By Natalia < 3333

Anonimowy pisze...

Ale jestem ciekawa co Chris jej powie !
Czekam na następnyy ! ; D

Kasia <3

Lalusia xDe . pisze...

Super . Czekam na następny ;D

Maksi lala ha.`!;S

Anonimowy pisze...

ten blog jest dosłownie mega
czekam na nastepny
wiki<33

Anonimowy pisze...

Extra...;pp Mam nadzieję że zostanie jeszcez z justinem

by : Vikyy

Anonimowy pisze...

w takim momencie koniec... xD
czekam do jutra na kolejny rozdział, są boooskie!! ;D
no szkoła, szkoła ;/;(


Ada

Anonimowy pisze...

super był ten rozdział! ale ten co ma być jutro będzie będzie jeszcze fajniejszy i ciekawszy. ;))
a tak na marginesie to ile masz lat?

by : MisLuGo ; d d

Anonimowy pisze...

BOSKIE !! Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ!!
MAM NADZIEJĘ, ŻE SZYBKO SIĘ POJAWI !! <33
ZAPRASZAM DO MNIE : http://HistoryjkaPrzyjaznMiloscRodzina.bloog.pl

Angelika pisze...

no super
szkoda że jutro
niestety szkoła :/

czekoladowaja pisze...

fajnee ! ;))
szkoła ;/ nawet nie przypominaj x dd

http://angelablueberry.blogspot.com/ zaptaszam ;DD

Anonimowy pisze...

SuPer RoZdzIał ^
Czekam na następny :**

Messie. pisze...

fajny, niemoge sie doczekać !

Anonimowy pisze...

Fajny mi się się zawsze podoba..xD

By Ola.;D

Anonimowy pisze...

Mmm... Super! Czekam na następny rozdział. Tylko ćwicz ortografię! ;p

Lalusia xDe . pisze...

Super fajny post x3 ;D

Prześlij komentarz

Hmm proszę o szczery komentarz :) może i nie mam zdolności, bo nie mam, pisze dla własnej przyjemności :) to mój sposób na nudę ; *