W pewnym momencie Justin zrobił dziwną miną, spojrzałam na niego a on wybuchnął śmiechem.
-Nie mogłem się powstrzymać.
-Jak to? Nie rozumiem...
-To prezent ode mnie, chciałem zrobić ci jakiś żart.
Zrobiłam się czerwona ze złości i powiedziałam:
-To nie było śmieszne,
-Proszę nie złość się na mnie.
Kazałam mu wyjść z pokoju, nie byłam na niego zła ale nie można tak żartować. Nie jestem jakaś sztywna, znam się na żartach ale to nie było specjalnie śmieszne. Po 20 minutach wszedł Justin.
-Przepraszam, chciałem zobaczyć Twoją reakcję. -Nie ma sprawy, - Uśmiechnęłam się
-Mam nadzieje że prezent Ci się podoba?
-No jasne - Powiedziałam dając mu buziaka w policzek.
-Namówiłem Chrisa abyśmy pojechali dziś na plażę
-To super, bardzo chcę jechać.
-To super, bardzo chcę jechać.
Gdy Justin wyszedł założyłam strój kąpielowy. Ale byłam bardziej nastawiona na opalanie. Wzięłam spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy, koc, ręczniki, kremy z filtrem i zrobiłam jakieś kanapki. Zebraliśmy się i zeszliśmy na dół, spakowałam rzeczy do bagażnika i pojechaliśmy na plażę. Była na prawdę śliczna, pojechaliśmy w nowe miejsce, woda jak zwykle była piękna. (Widok plaży z dwóch stron 1Kliknij 2Kliknij) Rozłożyliśmy koc tuż przy wodzie. Zdjęłam ubrania i położyłam się na kocu, chłopacy jak zwykle pobiegli od razu do wody, ja zamknęłam oczy, czułam na sobie gorące promienie słońca, były tak gorące że aż paliły. Justin z Chrisem cały czas sobie pływali nawet mnie wołali ale ja wolałam poleżeć na słońcu. Po jakimś czasie poczułam jak ciepłe krople wody kapały na mnie z góry, nie przeszkadzało mi to,więc nie zwracałam uwagi. Nagle poczułam jak ktoś podniósł mnie do góry. Otworzyłam oczy i zobaczyłam nad sobą Chrisa i Justina, trzymali mnie za ręce i nogi. A kapała na mnie woda dlatego że nachylali się nade mną. Zaczęłam się wyrywać, niestety nie dałam im rady. Nieśli mnie w stronę wody.
-Proszę nie wrzucajcie mnie... -Mówiłam
-Jak my Cię nie wrzucimy to Ty nie wejdziesz do wody... - Powiedział Chris.
Miał rację, nie miałam zamiaru wchodzić do wody. W końcu mnie rozbujali i wrzucili do wody, zanurzyłam się cała. To było dla nich śmieszne. Zaczęłam sobie pływać, woda była taka przezroczysta... Brak słów aby to określić. Gdy Chris z Justinem popłynęli sobie w głąb ja wyszłam w wodzie z usiadłam na piasku, podkuliłam nogi i obserwowałam chłopaków. Nagle poczułam że ktoś stoi nade mną, czułam na sobie czyjś cień.
-Hej mógłbym się przysiąść ? -Spytał tajemniczy chłopak
-Jasne, siadaj.
Usiadł koło mnie i patrzył w stronę wody. Z twarzy był podobny do Tylera, miał dłuższe czarne włosy i zielone oczy, myślę że w innym świetle były by zielone. Tyler miał twarz cudzoziemca trochę, ten miał zwykłą ale bardzo ładną twarz.
-Jestem Steven - Powiedział podając mi rękę.
-Isabell - mówiłam wyciągając rękę w jego stronie.
Steven miał 18 lat, siedzieliśmy sobie do puki Justin nie spojrzał w naszym kierunku.
-Co to za jeden ? Dziwnie się patrzy w naszym kierunku -Spytał Steven
-To Justin mój chłopak.
W tym momencie Justin szedł w naszym kierunku. Steven powiedział szybko nazwę jednej z kawiarni i godzinę, powiedział że zaprasza mnie na kolację, gdy Justin stał już koło mnie Stevena już nie było.
-Kto to był -Pytał zdenerwowany Justin
-Steven dosiadł się na chwilę.
Justin skrzywił minę i ruszył w stronę wody, szedł znów do Chrisa. Rozejrzałam się po plaży ale najwyraźniej Steven poszedł już sobie. Może dlatego że dowiedział się że mam chłopaka. Chciała bym go lepiej poznać ale nie wiem co na to Justin, a gościa nawet nie znam. Wyjęłam kanapki które zrobiłam i zjadłam jedną, zawołałam chłopaków oni też chętnie zjedli. Chris był umówiony z siostrą Tylera więc musieliśmy już wracać. Zebraliśmy się i ruszyliśmy do domu, cały czas myślałam o spotkaniu z Stevenem, miało być dzisiaj ale nie jestem pewna co do tego. Gdy wróciliśmy do domu Chris od razu pojechał a Justin był zmęczony więc się położył. Umyłam się i ubrałam w czyste rzeczy. Postanowiłam jednak że pójdę na spotkanie, weszłam do Justina do pokoju, przebudził się ale był zaspany, nagle spytałam:
-Słuchaj chciała bym się spotkać ze Stevenem dzisiaj, jeśli nie chcesz to nie pójdę.
-Idź, zamknij tylko drzwi na klucz - Mówił jakby nie świadomy
-Hej mógłbym się przysiąść ? -Spytał tajemniczy chłopak
-Jasne, siadaj.
Usiadł koło mnie i patrzył w stronę wody. Z twarzy był podobny do Tylera, miał dłuższe czarne włosy i zielone oczy, myślę że w innym świetle były by zielone. Tyler miał twarz cudzoziemca trochę, ten miał zwykłą ale bardzo ładną twarz.
-Jestem Steven - Powiedział podając mi rękę.
-Isabell - mówiłam wyciągając rękę w jego stronie.
Steven miał 18 lat, siedzieliśmy sobie do puki Justin nie spojrzał w naszym kierunku.
-Co to za jeden ? Dziwnie się patrzy w naszym kierunku -Spytał Steven
-To Justin mój chłopak.
W tym momencie Justin szedł w naszym kierunku. Steven powiedział szybko nazwę jednej z kawiarni i godzinę, powiedział że zaprasza mnie na kolację, gdy Justin stał już koło mnie Stevena już nie było.
-Kto to był -Pytał zdenerwowany Justin
-Steven dosiadł się na chwilę.
Justin skrzywił minę i ruszył w stronę wody, szedł znów do Chrisa. Rozejrzałam się po plaży ale najwyraźniej Steven poszedł już sobie. Może dlatego że dowiedział się że mam chłopaka. Chciała bym go lepiej poznać ale nie wiem co na to Justin, a gościa nawet nie znam. Wyjęłam kanapki które zrobiłam i zjadłam jedną, zawołałam chłopaków oni też chętnie zjedli. Chris był umówiony z siostrą Tylera więc musieliśmy już wracać. Zebraliśmy się i ruszyliśmy do domu, cały czas myślałam o spotkaniu z Stevenem, miało być dzisiaj ale nie jestem pewna co do tego. Gdy wróciliśmy do domu Chris od razu pojechał a Justin był zmęczony więc się położył. Umyłam się i ubrałam w czyste rzeczy. Postanowiłam jednak że pójdę na spotkanie, weszłam do Justina do pokoju, przebudził się ale był zaspany, nagle spytałam:
-Słuchaj chciała bym się spotkać ze Stevenem dzisiaj, jeśli nie chcesz to nie pójdę.
-Idź, zamknij tylko drzwi na klucz - Mówił jakby nie świadomy
Wzięłam potrzebne rzeczy i przeszłam się do kawiarni. Przesz szklane szyby widziałam że Steven już tam jest, był i tak przed czasem, zawsze staram się nie spóźniać. Nigdy w tej kawiarni nie byłam weszłam i ruszyłam w stronę Stevena. To miejsce było nastrojowe, czarne fotele skórzane, ściany były fioletowo szare. Kolory były dopasowane, bardzo podobało mi się to miejsce. Steven wstał i odsunął mi krzesło, usiadłam i wzięłam menu do ręki, zamówiłam sobie zieloną herbatę, a Steven kawę latte. Dziwnie się trochę czułam w jego obecności, nagle on powiedział:
-Myślałem że już nie przyjdziesz.
-Nie spóźniłam się przecież - Mówiłam z uśmiechem.
-Ale myślałem że nie weźmiesz sobie na poważnie zaproszenia na plaży.
-Czemu tak szybko się zmyłeś? - Spytałam
-Nie chciałem konfliktu z Twoim chłopakiem.
Rozmawialiśmy ze Stevenem z pół godziny, wymieniliśmy się numerami telefony, całkiem miły z niego gość. Nagle on powiedział:
-Czy to czasem nie Twój chłopak tam stoi ?
-Gdzie ?
-No patrz za oknem!
Normalnie mnie zamurowało, Justin stał i gapił się na nas zza szyby kawiarni, zrobiło mi się głupio, widziałam że był wkurzony ale nie wiem z jakiego powodu pozwolił mi tu przyjść...
_______________________________________________________________________________________
Taki inny ; D Nowa osoba, nowe miejsce, Jutro kolejny (Poniedziałek, wieczorem)
Buziaki dla was ; * // Dziękuje wam wszystkim za czytanie <3<3
Dodałam obrazki z prawej strony bloga, mam nadzieje że się podobają : )
-Myślałem że już nie przyjdziesz.
-Nie spóźniłam się przecież - Mówiłam z uśmiechem.
-Ale myślałem że nie weźmiesz sobie na poważnie zaproszenia na plaży.
-Czemu tak szybko się zmyłeś? - Spytałam
-Nie chciałem konfliktu z Twoim chłopakiem.
Rozmawialiśmy ze Stevenem z pół godziny, wymieniliśmy się numerami telefony, całkiem miły z niego gość. Nagle on powiedział:
-Czy to czasem nie Twój chłopak tam stoi ?
-Gdzie ?
-No patrz za oknem!
Normalnie mnie zamurowało, Justin stał i gapił się na nas zza szyby kawiarni, zrobiło mi się głupio, widziałam że był wkurzony ale nie wiem z jakiego powodu pozwolił mi tu przyjść...
_______________________________________________________________________________________
Taki inny ; D Nowa osoba, nowe miejsce, Jutro kolejny (Poniedziałek, wieczorem)
Buziaki dla was ; * // Dziękuje wam wszystkim za czytanie <3<3
Dodałam obrazki z prawej strony bloga, mam nadzieje że się podobają : )
10 Dodaj Komentarz:
Nie no ty to super piszesz ;pp
Jak możesz to weź looknij do mnie -> http://15life.blog.onet.pl/
Napisz czy ci się podoba czy nie bo zaczęłam pisać i nie wiem czy to ciągnąć czy przestać ??
Tylko szczerze ;pp
Superr .. Ten post był najlepszy .. Kurczę teraz bedzie mnie to męczyć co dalej . No nic poczekam i Pozdrawiam.
By: Maksi Lala ha .`!;)
fajny !
Super ;)
Nie mogę doczekać się kolejnego
__________
Dzięki że czytasz mój blog ;d
heh
http://przez-smutek-do-szczescia-opowiadamy.blogspot.com/
________________________
by Nataliaaa < 33
No fajny rozdział .
Podoba mi się .
Czekam na kolejny .
Pozdrawiam .
Kasia <3
Super rozdział ;] Nie mogę się kolejnego doczekać;p
Jak możesz to zajrzyj tu for-you-4ever.blogspot.com
Z góry dzięki =)
By: Zakręcona ^^
strasznie fajny :))
czekam na następny ;*
tak swoją drogą to znam to - mamo, mogę 2 zł ? , tak. czekaj, co ty chciałaś ?!
i potem ma pretensje, że jej kradnę 2 zł :D
ale ok, xdd
dawaj następny !!! <3
i looknij do mnie - justin-it-my-love.blogspot.com
meega ^^
http://angelablueberry.blogspot.com/ jakbyś mogła x dd
no super ;D
Prześlij komentarz
Hmm proszę o szczery komentarz :) może i nie mam zdolności, bo nie mam, pisze dla własnej przyjemności :) to mój sposób na nudę ; *