/

Rozdział 36

sobota, 28 sierpnia 2010
Nie wiedziałam co mam powiedzieć... Żeby nic nie podejrzewał zaczęłam się z tego śmiać, nagle powiedziałam:
-Przecież Tyler jest gejem...
-No właśnie, dziwny ten sen - Justin wpadł w śmiech.

Przez długi czas rozmawialiśmy sobie, gdy zaczęło się chmurzyć postanowiliśmy wracać do domu, wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy w drogę. Gdy jechaliśmy tą piękną drogą, zatrzymaliśmy się,(Dróżka) Mocno go przytuliłam, z oddali zauważyliśmy jakichś ludzi, szli w naszym kierunku, nie zwracaliśmy na nich za bardzo uwagi. Jeden z nich zaczął coś do nas mówić. Wyszłam z objęć Justina, wydawali mi się jacyś podejrzani, było ich 6, mogli mieć po 26 lat. Nagle jeden z nich popchnął Justina. Chciałam się wycofać, ale Justin rzucił się na nich, on był tylko jeden na ich sześciu. Zaczęłam płakać, nie wiedziałam czego od nas chcieli. Nagle jeden z nich powiedział:
-Dawajcie lepiej kasę. - Krzyczał jeden z nich wyciągając nuż z kieszeni.
Bardzo się bałam, wiem jaki jest Justin, i miałam racje...
-A ja nie damy to co mi zrobisz ? -Mówił pewny siebie. 
Po tych słowach dwóch z nich zaczęło okładać pięściami Justina, a następni złapali mnie.
-Dawaj kasę, albo Twoja laska ucierpi.
To było straszne, cała się trzęsłam, na prawdę zaczęłam się bać o moje życie... Justin wyjął z kieszeni pieniądze. Podał im i dostał z pięści w brzuch.
-Tylko tyle? Dawajcie komórki- Spytał jeden z nich.
Wyjęli mi telefon z kieszeni, Justina także. Popchnęli nas na ziemię i uciekli. Usiadłam i podkuliłam nogi, schowałam twarz w moich dłoniach. Nie mogłam się uspokoić, Justin się do mnie mocno przytulił:
-Nic Ci nie jest ? - Spytał
-Nie, bałam się... - Mówiąc to jeszcze bardziej mnie przytulił.
Gdy się uspokoiłam i tak byłam roztrzęsiona. Cały czas o tym myślałam. Nigdy nie myślałam że takie coś mi się przydarzy.  
Justinowi na szczęście też nic się nie stało, oni mogli nam coś zrobić, mieli nóż... Umówiliśmy się tak że nie powiemy o tym nikomu. Chris na prawdę by się wściekł... Wolałam zachować to dla siebie. I chciałam o tym jak najszybciej zapomnieć. Musieliśmy tylko wymyślić co się stało z telefonami, Justin powiedział że jakoś to załatwi. Wstaliśmy i podeszliśmy do rowerów, okazało się że gdy nas atakowali, to dwie pozostałe poprzebijali nam koła. Wzięłam głęboki oddech.
-Chodź tu do mnie! - Powiedział cicho Justin.
Podeszłam i wtuliłam się w jego ramiona, spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy, nasze twarze zbliżyły się do siebie, pocałowaliśmy się. Powiedziałam Justinowi że chce jak najszybciej iść z tego miejsca, cały czas miałam obawy. Serce mi podskoczyło jak zobaczyłam cienie dwóch osób idących drogą. Szybko ruszyliśmy do domu, Justin złapał mnie za rękę i pobiegliśmy, ale i tak się okazało że to szli zwykli ludzie. Ale wolałam drugi raz nie ryzykować. 
Droga do domu była bardzo długa... Chciałam jak najszybciej znaleźć się w łóżku. Szliśmy szybkim krokiem. Po pewnym czasie doszliśmy na miejsce. 
Chris niczego się nie domyślał. Przywitał się tylko z nami, pytał jak było i poszedł do swojego pokoju. Zjedliśmy sobie jakąś kolacje i poszłam wziąć rozluźniającą kąpiel. Poszłam do pokoju i przebrałam się, razem z Justinem leżeliśmy w jego łóżku i oglądaliśmy film który włączył. Po pewnym czasie zapomniałam o tym całym wydarzeniu. Przypomniałam sobie coś co powiedział mi Justin,,Ciesz się tym co jest teraz, i nie martw się co będzie później" To mi bardzo pomagało. Justin przytulił mnie do siebie, oglądając zasnęłam, budząc się w nocy wróciłam do swojego pokoju, gdyby Chris to zobaczył od razu by mi się oberwało. U siebie nie moglam zasnąć, zaczęłam tęsknić za znajomymi i tatą. Gdy wrócę będzie dużo do opowiadania. Po jakimś czasie w końcu zasnęłam, obudziły mnie promienie słońca, wstałam i od razu zeszłam do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia, byłam bardzo głodna. Zrobiłam dla wszystkich naleśniki z czekoladą. Dzień zapowiadał się dobry, miałam niezły humor i pogoda była ładna. Wpadłam na pomysł abyśmy wszyscy w trójkę pojechali na plażę. A z Chrisem zawsze bezpieczniej. Chłopacy jeszcze nie wstali więc wzięłam poranny prysznic. Poszłam się ubrać, wyjęłam krótkie szorty a do tego koszulę którą kupiłam razem z Justinem. Chciałam iść obudzić Chrisa, chciałam spytać czy pojechali byśmy na plażę, więc ruszyłam do pokoju. Nagle zauważyłam że przy moich drzwiach sto wielki, śliczny, biały misiu. (Misiek) Podbiegłam od razu do niego, podniosłam go i wniosłam do pokoju, był bardzo ładny. Zaczęłam go oglądać ale niczego przy nim nie było, więc myślałam że dostałam go od Justina. Siedziałam sobie w pokoju rozmyślając gdy Justin wszedł do pokoju. W oczy od razu rzuciła mi się jego koszula, też ją założył. 
-ładną masz koszulę - Powiedział Justin 
-Przecież Ty masz taką samą, - Uśmiechnęłam się.
Razem zaczęliśmy się śmiać. Nagle Justina uwagę przykuł mój miś którego znalazłam. 
-Skąd go masz - Zapytał zdziwiony. 
-Nie wiem, był pod drzwiami, myślałam ze to od Ciebie. 
Bardzo mnie to zdziwiło, jak nie Justin to kto? Może Chris coś o tym wie. Justin podszedł do Miśka i zaczął go oglądać, odwinął kokardę z jego szyi. 
-Zobacz tu piszę od kogo dostałaś... Ale to nie możliwe... - Mówił jakby przerażony. 
-Pokaż!
Podeszłam do niego i wzięłam kokardę, spojrzałam na podpis i myślałam że zemdleję. Podpis należał do Tylera...   

_____________________________
Jutro kolejny (niedziela)
Mi się ten nie za bardzo podoba ;|
;*** Buziaki
(Mój nr gg 25932405 )

13 Dodaj Komentarz:

Anonimowy pisze...

Zajefajny rozdzał wow masz talent nie moge sie doczekac co bd dalej ..

By : misia

Anonimowy pisze...

supcio tak jak zwykle:*:*:*:*

Anonimowy pisze...

rozdział ok
mogłabyś dodawać troszkę dłuższe rozdziały?
kiedy zakończenie?
Masz jeszcze dużo pomysłów?
Avon

Anonimowy pisze...

Świetny rozdział !!! ; DDD

Kasia <3

Natkaaaa.! ;* pisze...

Super rozdział :)
Też pisze książkę, ale twoja jest pewnie lepsza ;)
Zajrzysz ?
http://stardoll-stardoll-newsy.blogspot.com/
proszę < 3
By Natkaaa < 3

Angelika pisze...

super !! :******

its natalia pisze...

czego ty chcesz kobieto , jest zajebisty ! <3

Anonimowy pisze...

jest boooski!
coraz lepiej


zatracona-candy
by Zuza

Messie. pisze...

jest extra

czekoladowaja pisze...

łaał, fajny ;D
zerkniesz tu? ;)
dopiero zaczynam
http://angelablueberry.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Kocham tą książkę hah..xd
Jest super.;D

By Ola.

Anonimowy pisze...

BOSKIE ! Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA NN . MAM NADZIEJĘ, ŻE SZYBKO SIĘ POJAWI ! < 33 ZAPRASZAM DO MNIE : HistoryjkaPrzyjaznMiloscRodzina.bloog.pl

Kiss . pisze...

czego ty chcesz fajna notka!!

Pozdrawiam ..

By : Maksi Lala ha .`!;)

Prześlij komentarz

Hmm proszę o szczery komentarz :) może i nie mam zdolności, bo nie mam, pisze dla własnej przyjemności :) to mój sposób na nudę ; *